Obserwatorium gotowe!
Gotowe!
Po tylu latach w końcu doczekałem! Bazowa wersja obserwatorium jest gotowa! Ale po kolei…
Podłoga
Paweł uwinął się z podłogą niezwykle szybko. Niby prosta rzecz, ale ze względu na piery montaż dźwigarów, czyli belek, na których opierają się deski podłogowe wcale nie był trywialny. Efekt końcowy wygląda tak:
Lufcik, czyli opuszczania ściana
W niektórych obserwatoriach, jakie było mi dane odwiedzić, projektanci walczyli o każdy stopień widoczności na południe. Jednym ze sposobów na jej poprawienie jest otwierana ściana, czyli tzw. lufcik. Poniższe zdjęcie przedstawia otwierany szkielet…
obitą deskami wersję końcową widać na zdjęciu w sekcji opisującej ściany.
Ściany i skończony lufcik
Paweł zaproponował, żeby deski na ścianie montować na zakładkę. Nie byłem pewien, jakie da to efekt, ale trochę zaryzykowałem i wyszło całkiem przyjemnie. Przy okazji na zdjęciu załapał się skończony lufcik.
Open for business!
Na zakończenie demonstracja odsuwanego dachu i otwartego lufciku, czyli obserwatorium w trybie obserwacyjnym.
Ehh, nie mogę się doczekać, kiedy wykonam pierwsze obserwacje…